piątek, 29 listopada 2013

Ostatnio olbrzymią popularnością cieszą się fanpage na facebooku, które zaczynają się od słów "100 sposobów na...", "1000 rzeczy, których nie wiedziałeś", "1000 czegoś, czego nie znasz, a powinieneś". Wyrastają one jak grzyby po deszczu, moi znajomi co chwilę je lajkują. Zwykle mój kontakt z takimi stronami ograniczał się do przeczytania nazwy, polubienia - jeśli tematyka mi odpowiadała i to wszystko. Raz jednak mój znajomy polubił fanpage o wdzięcznej nazwie "1000 sposobów na wytłumaczenie przed Policją". No to mnie zaciekawiło...


Na fanpage'u jest całe mnóstwo historii, o tym, jak ktoś się wycwanił i uniknął mandatu. Pod tymi historiami są zwykle komentarze o tym, jaki to super sposób i że trzeba wypróbować. Czasami są słowa krytyki, ale głównie są pochwały, wyrazy uznania i kolejne rady.
Reklama? Nic bardziej mylnego. 
Czytając te historie miałam często wrażenie, że osoby piszące je są z siebie bardzo, ale to bardzo dumne. Przykład:

Ahh ta dzisiejsza policja... Jade sb skuterem i mnie zatrzymuja dalem Im dowod rejestracyjny i mowie ze nie mam karty bo droga i pierqszy policjant mnie upomnial a drugi possedl do radiowozu po alkomat ( mam 14 lat ). Gdzie logikaaa ?

Tego typu postów tam jest mnóstwo. Kto to wszystko pisze? Nastolatki zadowolone z tego, że udało im się wymigać od odpowiedzialności czy dorośli, poważni ludzie? 
Uważam, że konsekwencje swoich czynów trzeba brać na klatę. Jeżeli mamy odwagę pić w miejscu, w którym pić nie wolno, to powinniśmy też umieć przyjąć mandat - to samo dotyczy przekraczania prędkości na drodze i wielu innych rzeczy. Nie mówię, że zgadzam się ze wszystkimi przepisami, część z nich wydaje mi się absurdalna. Jeśli jednak ewidentnie w czymś zawiniliśmy, powinniśmy ponieść karę - takie jest moje zdanie. 
Sam fanpage wydaje mi się być strasznie niepoważny, ponadto kojarzy mi się ze wszystkimi urban legends i przechwałkami w gimnazjum. 
Bądźmy poważni i przyczyniajmy się do porządku.

Nawiasem mówiąc, jak próbowałam sobie przypomnieć nazwę tego fanpage'a, znalazłam kolejny, dotyczący tego, jak uniknąć mandatu. Sprytnie.