piątek, 22 listopada 2013

Firma Nescafe, podobnie jak inne firmy, postanowiła jako reklamę wykorzystać jeden z popularnych memów. Zwykle takie eksperymenty kończyły się dość niefortunnie, bo albo mem przestał być modny, albo został niewłaściwie użyty. No ale jak wszyscy, to wszyscy. Dział marketingu wytężył rozum i wykorzystał do swoich reklamowych celów Pieseła. Hmm, najlepiej będzie, jak ocenicie to sami...



"Mam pomysł na reklamę! Wykorzystajmy mema!" - zerwał się z biurka senior copywriter w Nescafe, przerywając długie gapienie się w okno, za którym specjalnie wynajęta ekipa wysokościowa mozolnie myła lustrzane szyby budynku. "Co to mema?" - spytał creative group head, nie odrywając oczu od latającego po biurze modelu helikoptera, którym sterował, ruszając w powietrzu językiem, jakby ten pomagał mu w nadaniu zabawce kierunku. Pięć minut później projekt był gotowy. Junior copywriter co prawda zauważył, że pies to akita, a nie shiba inu, oraz gdyby nie kolorowe "wow", nawet nie domyśliłby się że chodzi o Pieseł, ale zajęty był robieniem pysznej kawy social media account executive'owi i nie zdążył się odezwać, zanim plansza wylądowała na firmowym fanpagu. Tak oto powstała poniższa grafika. Prawdopodobnie.
W ten sposób ten obrazek skomentował znany vloger, AdBuster. Internauci okrzyknęli to failem i bardzo nieudaną reklamą, a mój wniosek z tego jest taki, żeby po prostu nie wykorzystywać memów w celach komercyjnych, bo to po prostu nie wychodzi. Dla porównania zobaczcie inne obrazki z Piesełem:





Jak wypada porównanie? Czy Nescafe Waszym zdaniem dobrze wystartowało z memem, czy jest totalnym niewypałem. I wreszcie - lubicie Pieseła? ;) Piszcie!