piątek, 14 marca 2014

Dawno mnie tu nie było, bo sporo się działo - zmieniałam wygląd bloga, wdrażałam się w nowy semestr (świetnie to brzmi, nie?), dziś byłam na rozmowie o pracę, no a poza tym chyba potrzebowałam odświeżenia umysłu. Dziś jednak piszę o zmianach, które na pewno zauważyliście. Docierały do mnie sygnały, że na poprzedni layout bloga nie dało się już patrzeć, zresztą ja sama niechętnie na niego zerkałam, bo był po prostu brzydki. Postanowiłam postawić na prostotę, bo ona najczęściej się sprawdza. Na pewno kilka zmian jeszcze wprowadzę, nie wiem jednak kiedy. Starych postów nie ruszam i nie poprawiam. Do rzeczy, oprowadzę Was.



Zaczynamy od góry: 

1) Jeśli klikniecie w ten plusik na samej górze, rozwinie Wam się lista 3 podstawowych kategorii i zakładka z informacjami o mnie. Zauważyłam, że spora część z Was klikała w tę zakładkę, więc jej nie usuwam. Zredukowałam natomiast ilość kategorii - to dlatego, że z czasem prowadzenia bloga odkryłam, o czym naprawdę chcę pisać.

2) Slider z trzema postami, które zamierzam wymieniać raz na jakiś czas, żeby Wam się nie znudziły. Mój wybór jest trochę przypadkowy, choć niekoniecznie - do niektórych wpisów mam sentyment, a niektórymi potrafię rozbawić sama siebie (nie wiem, czy to dobrze). Jeśli Wam się nie chce czekać na kolejne slajdy, możecie je sobie przewijać strzałkami. Wszystko dla Was.

3) Jeśli propozycje w sliderze nie wydały Wam się interesujące, to poniżej macie listę postów, które napisałam. Pamiętajcie, że sharing is sexy, więc szerujcie śmiało. Macie duży wybór. Przedostatnie kółeczko (to białe) umożliwi udostępnianie postów na wykopie. Będzie super, jeśli któryś wpis spodoba Wam się na tyle, by się nim podzielić. Ponadto od dawna korzystam z systemu komentowania disqus, którego chyba nie muszę Wam przedstawiać. Słyszałam zdania, że nie da się komentować anonimowo. Da się. Pamiętajcie jednak, że hejty usuwam bez zastanawiania się. Na blogu chamstwa nie będzie.

4) Dalej jest 5 postów, które najchętniej czytaliście w ostatnim miesiącu. Skoro są takie popularne, a Wy ich jeszcze nie widzieliście, to czas nadrobić zaległości.

5) Na samym dole jest największy bajzlownik, ale kontrolowany - strefa social oraz organizacyjna. Możecie mnie obserwować korzystając ze swojego googlowego konta, możecie lubić mój fanpage, obserować mnie na twitterze i instagramie (do którego tam odnośnika nie ma, ale popracuję nad tym). Znów macie kategorie, potem archiwum i wspaniałą wyszukiwarkę, prawdziwy cud nad Wisłą. Jest tam jeszcze ikonka RSS, ale nie pytajcie mnie o to - zdobyłam w ostatnim tygodniu wiele skilli informatycznych, tym też się zajmę.

To, czym chcę się zająć niebawem, to ustawienie fontu, który spodoba mi się najbardziej oraz ogarnięcie sfery social, żebyście mieli ładny dostęp do wszystkich miejsc, w których działam (najaktywniej na twitterze). Uważam też, że warto zwęzić trochę szpaltę, żebyście nie musieli biegać wzrokiem po monitorze. Póki co jest całkiem nieźle, na pewno lepiej niż było. Jeśli jednak uważacie inaczej albo macie jakieś uwagi, koniecznie piszcie w komentarzach. Ostatnio miałam niezły zapał do grzebania w htmlu, na szczęście on jeszcze nie zgasł, więc wezmę pod uwagę każdą wskazówkę. 

I to chyba tyle, niedługo na blogu pojawi się długi, ale bardzo dobry (!) post, choć nie mojego autorstwa. Doszło do niewielkiej współpracy między mną a innym blogiem, więc stay tuned!

PS. Jutuberzy mówią na koniec filmików "subskrybujcie". Ja nie mam swojego kanału, ale zawsze mogę Was namawiać do lajkowania, udostępniania i komentowania. A nuż nie pożałujecie. ;)

PS2. To bardzo piękne zdjęcie jest autorstwa człowieka, który nazywa się Aurimas Adomavicius na licencji CC.